Despicable Me 4 Recenzja: Pełna obietnicy, ale nie jest krótko

Despicable Me 4 w końcu trafił do kin po siedmiu latach oczekiwania. Ukochane Minionki powracają, a flagowa seria Illumination Studios znów błyszczy. Jednak pomimo swojej niesłabnącej popularności przez 15 lat, Despicable Me 4 wywołał we mnie konflikt. Choć jest to niezaprzeczalnie zabawne i przez cały czas wywołuje śmiech, nie jest pozbawione wad. Dołącz do mnie podczas recenzowania Despicable Me 4 i odkrywaj wszystkie aspekty tego filmu.

Wskazówki dotyczące niewykorzystanego potencjału fabuły

Podły ja 4rozpoczyna się ekscytującą sekwencją, w której Gru (Steve Carell) uczestniczy w imprezie absolwentów w Lycée Pas Bon, szkole dla aspirujących złoczyńców udających misję AVL (Liga Przeciwko Złoczyńcom). Tam spotyka Maxime'a Le Mala (Will Ferrell) i Valentinę (Sofía Vergara), którzy zyskali moce dzięki okiełznaniu owadów, zwłaszcza karaluchów.

Po konfrontacji z AVL Maxime zostaje schwytany, ale później ucieka z więzienia, szukając zemsty na Gru, kierując się nie tylko jego schwytaniem, ale także długo chowaną urazą z czasów szkolnych. Tymczasem Gru, obecnie rodzinny człowiek z Lucy (Kristen Wiig) i ich synem Gru Jr., wraz z córkami Margo (Miranda Cosgrove), Agnes (Madison Skyy Polan) i Edith (Dana Gaier), zostają przeniesieni do Mayflower pod nowe tożsamości.

Przeczytaj także:

Fabuła rozwija się, gdy Maxime nieustannie ściga Gru i ich starcia, przeplatane intrygującymi wydarzeniami. W międzyczasie AVL prowadzi eksperymenty, dzięki którym Minionki uzyskują supermoce podobne do superbohaterów takich jak Superman, Pan Fantastyczny, Cyklop i Stwór, dodając do historii kolejną warstwę emocji.

Potencjał Despicable Me 4 staje się zarówno jego siłą, jak i wyzwaniem.

Zdjęcie: IMDb

Teraz, gdy zagłębiliśmy się w fabułę Despicable Me 4, staje się jasne, że film jest obiecujący. Jednak jego wykonanie pozostawia wiele do życzenia. Fabuła rozbiega się w wielu kierunkach, czasami przyćmiewając główny wątek. Nie oznacza to, że brakuje Despicable Me 4 – wręcz przeciwnie. Potencjał filmu jest ogromny, jednak już ten potencjał stanowi wyzwanie.

Na początku filmu zostajemy zapoznani zNiedobre liceum, fascynujący dodatek do serii — szkoła dla aspirujących złoczyńców, która nawiązuje do Hogwartu w nikczemnym kontekście. Niestety, to intrygujące miejsce jest eksplorowane tylko krótko, pojawiając się zaledwie w kilku sekwencjach.

Kolejną straconą szansą są Mega Minionki, centralny element mocno promowany w marketingu filmu. Pomimo ich znaczenia pojawiają się tylko w kilku scenach: ich powstania, nieudanej próbie ratunkowej i krótkim występie pod koniec. Biorąc pod uwagę ich kluczową rolę w przyciąganiu widzów do kin, Mega Minionki zasługiwały na dłuższy czas ekranowy i rozwój.

Na koniec jest Poppy Prescott (Joey King), córka sąsiada, która zmusza Gru do pomocy w zorganizowaniu napadu mającego na celu kradzież Lenny’ego Miodożera, maskotki Lycée Pas Bon. Później pomaga Gru w infiltracji statku Maxime'a Le Mala i przez cały film okazuje się żywą i wciągającą postacią. Jednakże, podobnie jak inne elementy wspomniane wcześniej, jej postać pozostaje niedostatecznie zbadana.

Możliwe, że te aspekty celowo pozostawiono niedopracowane, aby utorować drogę przyszłym spin-offom, wykraczającym poza same Minionki. Niemniej jednak Despicable Me 4 mogło nadać tym elementom większą głębię, aby poprawić ogólne wrażenia z opowiadania historii.

W Despicable Me 4 pominięto obiecujące postacie, a ich potencjał został zmarnowany.

Zdjęcie: IMDb

Jako fan serii Despicable Me, ogólna fabuła Despicable Me 4 wydała mi się nieco rozczarowująca. Choć jest skierowany głównie do dzieci, Illumination Studios powinno także zaspokoić potrzeby znacznej liczby dorosłych i młodych dorosłych. Studia takie jak Marvel i DC często skutecznie przyciągają uwagę obu grup demograficznych.

Przez cały film zemsta Maxime'a Le Mala na Gru wydaje się mieć swoje korzenie w historii dziewiątej klasy, a nie tylko w jego schwytaniu. Drastyczne działania Maxime'a, takie jak przemiana syna Gru i prawie go zabicie, podkreślają ich rywalizację. Jednak nagłe pojednanie, gdy wspólnie śpiewają „Everybody Wants to Rule The World” na końcu, wydawało się dziwnie nagłe, przez co ich wrogość wydawała się płytka i nierozwiązana.

Czy warto obejrzeć Despicable Me 4?

Zdjęcie: IMDb

Tak, powinieneś obejrzeć Despicable Me 4. Pomimo swoich wad, film jest bardzo zabawny i przez cały czas wywołuje śmiech. Zawiera wszystko, czego można oczekiwać od filmu „Jak ukraść księżyc” lub „Minionki”: urocze Minionki, zabawne wybryki Gru i jego rodziny, urocze chwile z Gru Jr. oraz sekwencje akcji, które są zarówno zabawne, jak i fajne. Choć z perspektywy dorosłego może mieć pewne niedociągnięcia, Despicable Me 4 jest ostatecznie zabawnym i przyjemnym doświadczeniem filmowym.

75% Podły ja 4

Despicable Me 4 okazuje się zabawnym filmem, który ma typowy urok Despicable Me. Jednak fabuła trochę odbiega od oczekiwań. Wprowadzając intrygujące elementy, takie jak Mega Minionki i szkoła dla początkujących złoczyńców, film nie wykorzystuje w pełni ich potencjału.

Dobro
  1. Utrzymuje ujmujący urok serii Despicable Me.
  2. Wprowadza zabawne i świeże postacie.
  3. Ogólnie rzecz biorąc, jest to przyjemne przeżycie podczas oglądania.
Złe
  1. Wiele możliwości pozostało niewykorzystanych.
  2. Fabuła nieco odbiegająca od oczekiwań.
  • Oceny użytkowników(0głosów)

    0

Related Posts